Witam, mój ojciec przedwczoraj byl osłabiony i miał wysoką gorączkę, ok 38-39 stopni. Wczoraj podobnie. Myślał ze to przeziębienie i bral Fervex. Dziś rano nadal czul sie zke i wizal Pyralgine. Wczoraj wieczorem zaczęła go tez bolec dłoń i węzły chlonne pod pachą po stronie tej dloni. Dzis ta dlon bardzo micni spuchla, bardzo bolała i reka i wezly chlonne, dodatkowo na rece pojawiła sie czerwonawa pręga. Pojechaliśmy do szpitala, już pomijam ze nas odsyłano do trzech roznych miejsc a na lekarza musieliśmy czekak bardzo dlugo, ale kiedy lekarka juz przyszla to praktycznie bez badania przepisala antybuotyk, nie zlecila badan krwi, nie przebadala ojca, nie dala zadnych zalecen, nawet nie powiedziała co doklacnie mu jest. To bylo ok godz 11. Teraz reka puchnie jeszcze bardziej, boimi sie ze ti moze byc jakies zakazenie, zakrzep albo zrobi mu sie sepsa. Co robic? Czekac czy poniwnie jechac do szpitala? Ci zrobic zeby nas od razu przyjeto i zbadano ojca?