Dzień dobry. Przepraszam jeśli treść pytania nie jest stricte na temat, ale potrzebuję pomocy. W pracy miałem polucję. Ubrudziłem narzutę, którą czyściłem. Myłem się też nad zlewem. Wpadłem w obawę, że mógłbym kogoś zarazić np. gronkowcem bo całkiem niedawno miałem wysypkę z tego powodu we włosach na głowie, a poza tym nawbijałem sobie też jakichś strachów, że ktoś mógłby zajść przypadkowo w ciążę ... Wydarzenie miało miejsce o 2:00 w nocy, zaś do pracy przychodzą po godz. 6:00. Czy moje obawy są uzasadnione ? Przez te kilka godzin ewentualne bakterie gronkowca jak i plemniki zginęłyby w narzucie oraz ze zlewu gdybym tam pozostawił nawet jakąś ilość nasienia - w samym zlewie jak i na uchwycie do zakręcania wody ? Przepraszam i dziękuję.