Witam, dla zarysu sytuacji 8 grudnia skończyłam przyjmować drugą dawkę Ismigen'u (przepisany z uwagi na nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, bardzo częste antybiotykoterapie). Z uwagi na częste anginy migdałki mam asymetrycznie powiększone ale ponoć nie na tyle żeby kwalifikować się do ich usunięcia. Występują powiększone krypty migdałowe i kamienie migdałowe. Od ponad miesiąca czekam na wizytę u laryngologa (wyznaczona na kwiecień 2020). Jeszcze w trakcie przyjmowania szczepionki wystąpiły pierwsze objawy infekcji, która po około 2 dniach wywołała bardzo silny ból ściany gardła i uporczywą suchość, problemy z przełykaniem, intensywny katar, podwyższoną temperaturę, suchy kaszel, zaczerwienienie gardła i opuchnięcie języczka podniebiennego dające uczucie ksztuszenia się. Dodatkowo w podobnym czasie (tj. chyba 7 grudnia) pojawiły się pierwsze objawy infekcji intymnej. Świąd i 2 drobne "krostki" na wargach sromowych w ciągu około doby zmieniły się w liczne "pęcherzyki", które po około 2 dniach przeistoczyły się w bolące owrzodzenia z sączącym się płynem (może ropą). Ponadto 9 grudnia zaczął boleć mnie palec. Jestem pewna, że nie doszło wcześniej do żadnego urazu ani zranienia. Dzień później opuszek zaczął ciemnieć (miejscowe zaczerwienienie i zasinienie) i puchnąć a ból bardzo się nasilił. 11 grudnia lekarz rodzinny stwierdził, że infekcja gardła jest wirusowa, w palec na pewno się zraniłam i nie pamiętam a infekcja intymna to pewnie opryszczka i muszę iść do ginekologa (miałam już umówiona wizytę na kolejny dzień). Pomimo mojej prośby nie zlecił żadnych badań. Przepisano mi: TussiDrill na kaszel 3x10 ml Groprinosin 3x2 tab. AscoRutiCal forte 2x1 tab. Paracetamol 3x1,5 tab. Na palec maść Fucidin 3 x dziennie. Ginekolog też badań nie zlecił, stwierdził że może to być związane z zapaleniem mieszków włosowych po depilacji (co ciekawe spora zmiana była też na wardze sromowej mniejszej więc nie wiem co tam miałabym depilować) i przepisał maść Triderm 2 x dziennie. Tego samego dnia wyczułam również guzek pod pachą, poczatkowo lekko bolący przy ucisku, a skóra była delikatnie zaczerwieniona. Następnego dnia zaczerwienienie i ból ustąpiły ale nadal jest on wyczuwalny. Z uwagi na łagodny guzek piersi, który mam od kilku lat mam skierowanie na kontrolne USG piersi (planowana kontrola na kwiecień 2020). Czy powinnam przełożyć je na wcześniejszy termin? 13 grudnia prywatnie zrobiłam CRP (28,5 mg/l ) i wymaz z gardła (Klebsiella pneumoniae, prawdopodobieństwo kolonizacji, +++ wzrost mierny). Na dzień dzisiejszy ból gardła jest nieznaczny, odczuwam podrażnienie spowodowane kaszlem (mam napady duszącego kaszlu, zwłaszcza rano i wieczorem oraz przy zmianach temperatury), mam również wrażenie ciała obcego za migdałkiem jakby coś przylegało do ściany gardła. Opuszek palca boli mniej. Po około 3 dniach stosowania maści pod paznokciem pojawiły się ranki i krwawo-ropna wydzielina. Opuchlizna i zasinienie zmniejszyły się ale pozostało zaczerwienienie i teraz te ranki. Warto sromowe nieco się podgoiły ale rewelacji nie ma, najgorzej gdy muszę skorzystać z toalety czy się umyć bo każdy dotyk i woda sprawia ból. Pytanie czy te wszystkie dolegliwości mogą być ze sobą w jakiś sposób powiązane? Wydaje mi się bardzo dziwne, że wszystkie pojawiły się w praktycznie tym samym czasie, a wg lekarza nie mają ze sobą związku. Czy powinnam wykonać jakieś dodatkowe badania ( jeśli tak to jakie) czy może to już paranoja i raczej powinnam czekać aż "samo przejdzie".