Od kilku dni mam wodnisty katar, boli mnie głowa (migrenowo, ze stresu, jest to ból idący po jednej stronie od szyi, zawsze odzywa się w sytuacjach stresowych). Mierzę sobie temperaturę 3 razy dziennie pod pachą, rano wynosi ona 36.9 (ok. 10:30), po południu 37.3 (ok. 16:30), a przed spaniem 36.3 (ok. 22:30). Czy mam powody do niepokoju? Poza katarem nie mam kaszlu, nie boli mnie gardło, nie czuję się zbytnio osłabiony. 3 dni z rzędu pomiary są identyczne, nie biorę żadnych leków poza Xylorin do nosa, czy to może być koronawirus, czy też nadmiernie się stresuję i to zwykłe przeziębienie, a z temperaturą taki już mój urok?