Witam, muszę gdzieś to opisać bo ciągle nie daje mi to spokoju, jakiś czas temu miałam robione usg jamy brzusznej na którym lekarz zauważył zmianę litą na jajniku i coś w wezle chłonnym, moja reakcja szok z niedowierzaniem gdyż miesiąc temu miałam badanie ginekologiczne takie standardowe bez usg i było oki, pierwsza myśl nowotwór, płacz i ogromny stres, lekarz robiący usg który był radiologiem napisał do rozważenia TK /RM i konsultacja ginekologiczna, oczywiście tego samego dnia byłam u swojego ginekologa u którego lecze się już wiele lat, prowadził mi 2 ciąże itp.zrobił mi badanie usg prze, z brzuch i dopochwowe mówiąc że nic najajnikach się nie dzieje jest Oki, i znowu uczucie no dobrze jest Oki a może jednak coś się dzieje, ogólnie boli mnie kręgosłup ledzwiowy z promieniowaniem na nogę, biodro, pośladek na rtg wyszło skrzywienie w lewą stronę, lumbalizacja s1, oraz zwężenie krążka miedzykregowego l5/s1, tylko samo rtg bez TK.Bylam ponownie na badaniu usg całej jamy brzusznej dopplerowskie które wykonał mi znowu mój ginekolog tylko na innym urządzeniu gdzie widać było przepływy w naczyniach biodrowych itp.pozatym stwierdził że mam nietypowo położone jajniki bo praktycznie na naczyniach biodrowych, i kolejne badanie nic nie wykazało, ciągle jestem niespokojna gdyż mam ciągle bóle a to w kręgosłupie, biodrze, w dole brzucha mnie pobolewa może bardziej pasuje pokuwa, często oddaje mocz już nie wiem czy to ze stresu, mam już dosyć tego wszystkiego, morfologia ob 6, crp normalne, mocz barwa brązowa, ciała ketonowe 5, reszta niby Oki, potas ok, próby watrobowe ok., badanie moczu mam powtórzyć niebawem i morfologię, od czego te bóle od tego kręgosłupa?w tym podbrzuszu?biodra....ja już tracę zmysły proszę o jakąś poradę, może do neurologa się udać i zobaczyć co dzieje się w kręgosłupie, ostatnimi czasy ogólnie dużo dzwigałam drzewa z lasu ehh bo zima idzie:) i w sumie od tego czasu zaczęły się te wszystkie dolegliwości, a czy obniżenie ścian pochwy może mieć też jakieś znaczenie z tym moczem, boję się chodzić po lekarzach bo ostatnio miałam tyle stresów z tym związane.