Cześć. Mam bardzo wstydliwy problem, z którym nie jestem pewna co powinnam zrobić. Kontakt z ginekologiem wykluczam z dwóch powodów, gdzie jednym z nich jest brak ubezpieczenia, a chwilowo nie stać mnie na prywatną wizytę. Drugi w przypadku istnienia pierwszego jest nieistotny. Spędziłam mnóstwo czasu w internecie szukając odpowiedzi na moje objawy. Po godzinnych analizach i samoczynnej diagnozie stwierdzam, że doszło do mnie do zapalenia pochwy i/lub macicy. Doskwiera mi naprawdę solidnie odczuwalny ból podbrzusza wraz z uplawami o nieprzyjemnej woni oraz ból podczas oddawania moczu, a czasem choćby i podczas stosunku. Pierwszy raz zauważyłam to rok temu, gdy traciłam dziewictwo bez zabezpieczenia. Myślałam, że tak ma być. Że każda kobieta to przechodzi po pierwszym razie, ale wczoraj doszłam do wniosku, że jednak nie. Z moim partnerem, z którym jestem już rok dopiero zaczęliśmy współżyć, a wcześniej wymienione objawy powróciły. Nie od razu. Nie podczas pierwszej penetracji, ani drugiej. Bodajże za trzecim razem gdy postanowiliśmy się kochać obudziłam się w nocy z okropnym bólem brzucha, zupełnie tak jakbym nie oddawała moczu co najmniej z tydzień, a gdy poszłam do łazienki ból cewki był okropny, obolały brzuch jednak nie przestał napierac, mimo ze już nie miałam czego wydalać. Dodam jeszcze, że miałam przemoczone spodenki, zupełnie tak jakbym się zesikala (a do tego nie doszło) i nie pachniały najlepiej, a miejscowo były widoczne żółte/brązowe plamy. Jestem wystraszona. Nie wiem co może być powodem takich objawów i nie wiem, co robić. Czuje się okropnie. Przede wszystkim dlatego, że współżyłam z moim chłopakiem i mogłam go czymś zarazic(o ile to możliwe) i jest mi teraz tak potwornie wstyd, że chce mi się płakać nie tylko z bolu. Blagam, co ja powinnam zrobić? Istnieje jakieś alternatywne leczenie, któremu mogę się poddać w tajemnicy, zwalczajac ów infekcje, tak by nikomu nie musieć mówić przez co przechodzę? Napawam odraza sama siebie, nie chce by inni wiedzieli, nie chce by ktokolwiek wiedział.... Dodam, że wyżej wymienione objawy nie są notoryczne. Pojawiły się rok temu na kilka dni po stosunku i wczoraj w nocy po kilkudniowych igraszkach z obecnym partnerem. Gdy się nie poddaje spółkowaniu, a zadowalam się masturbacja samoczynna i/lub przez partnera nic mi nie dolega.