Witam , od kiedy pamiętam mam zażółcone oczy , a teraz doszla zazółcona skóra na policzkach w okolicach nosa...w wieku 18 lat po badaniach krwi lekarz stwierdził, że nie ma sie czym przejmować wszystko w normie tylko bilirubina 4x zawyzona spokojnie to Zespół Gilberta nic poważnego. Problem w tym że po tych wszystkich latach dzis mam 27 lat mam już dość swojego wyglądu nie moge patrzeć w lustro, ciągle myśle gdy ktoś na mnie spogląda to sobie myśli ze mam WZW i że sie może zarazić , zwolniłem się z pracy gdyż czuję się dosłownie jak trędowaty wśród zdrowych ludzi.. popadłem w totalną depresje , jestem po nieudanej próbie samobójczej w wyniku ostrego przedawkowania leków przeciwdepresyjnych i przeciwlękowych (xanax, prozac), Ogólnie wstydzę sie tak swojego wyglądu ze nawet nie pokazuje się w dzień na dworze..odizolowałem sie całkowice prawie nie wychodząc z domu. Lekarz rodzinny nie potrafi mi chyba pomóc a ogólnie mówi , że tak ma być to nic groznego. Innych objawów nie miewam , nic mnie z reguły nie boli, ostatnie wyniki wątrobowe idealne, wyniki krwi idealne , bardzo nieznacznie podwyższone Trójglicerydy norma do 180 , a miałem 190. Uprosiłem lekarza o tegretol ale skutki uboczne w postaci problemów z oddawaniem moczu były nie do zaakceptowania. Biorąc pod uwage zdanie mojego Lekarza ,że tak już będzie to myślę tylko o popełnieniu samobójstwa gdyż nie jestem w stanie znieść spojrzeń ludzi dookoła a nawet patrzeć w lustro. Czy jest sposób żeby jakoś sie z tym uporać ? W Zespole Gilberta żółtaczka powinna sie pojawiac raz na jakis czas a nie być przewlekła..