Witam. Prosiłbym o poradę odnośnie ostatniego badania krwi. Zrobiłem morfologię, Aspat, ALAT, glukozę, limaze oraz amylazę. Wszystkie wyniki oprócz Lipazy jest w normie. Wg wyników norma lipazy jest do 48 U/l, a wynik wyszedł 85 U/l. Od lat zmagam się z refluksem, na który biorę od jakiegoś czasu dexilant 30 mg codziennie, lub co 3-4 dni (zależy od objawów) l. Do tego lekarz gastroenterolog zdiagnozował u mnie IBS. Przez 3 lata z rozwolnieniami, gazami i poboloweanie śródbrzuszu i podbrzusza z lewej i prawej stroby. Po zastosowaniu ponad rok temu Santorini IBS rozwolnienia ustąpiły, lecz po jakimś pół roku zaczęły się zaparcia, na które stosuję laktuloze raz dziennie wieczorem. Od czasu do czasu pobolewa po lewej i prawej Nie są to jakieś straszne bóle, których nie da się wytrzymać. Raczej takie denerwujące. Czasem zamiast bólu czuję takie jakby wiercenie. Bywa też tak, że pobolewa mnie z lewej strony na wysokości pępka lub poniżej, ale po oddaniu gazów ustępuje na jakiś czas. Od gastrologa dostałem skierowanie na kolonoskopię (po 5 latach od rozpoczęcia leczenia), które wykonam dopiero w kwietniu. Wracając do wyników lipazy to trochę mnie to zaniepokoiło i stąd prośba o interpretację. Czy może to być coś poważnego z trzustką ? Czy raczej może być inna podwyższona przez leki i choroby układu pokarmowego, na które cierpię. Zaznaczę, że nie mam doznaję raczej pogorszenia bólu, czy jakiś bólów opasajacych jak coś ziem tłustego/ciężkiego (oczywiście unikam takich rzeczy, ale czasem się skuszę). Chcę powtórzyć badanie na enzymy trzustkowe. Myślę o zrobieniu również OB i CRP. Czy jakieś badania z krwi/kału dodatkowo wykonać ? Także czy jest powód żeby się bardzo przejmować wynikami czy raczej nie ? Czy może lipaza nie jest jakoś znacząco podwyższona ? Badania mam zamiar powtórzyć w tym tygodniu. Z góry dziękuję za odpowiedzi.