Witam, chciałabym zapytać o poradę, ponieważ mam wstydliwy problem w okolicach odbytu, mam guzek z lewej strony który powiększa się i zmniejsza w zależności od wysiłku, kiedy stoję lub chodzę powiększa się mocno, jest nabrzmialy, musiałam wziąć wolne w pracy bo nie dawałam rady z tym chodzić, byl tak nabrzmiały, ze obawialam się ze pęknie, powodowało to duży dyskomfort (w pracy nie mam możliwości usiąść). Nie wiem co powinnam zrobić, przemywam rumiankiem, staram się jeść tak aby nie powodować zaparć. Byłam u lekarza (tymczasowo jestem w UK) ale on przepisał mi saszetki do picia na zaparcia i żel (dezynfekujący i znieczulający coś na wzór takiego co ginekolodzy używają). Problem jest w tym, ze gdy byłam u lekarza, guzek nie był tak duży ponieważ przyszłam z rana wypoczęta wiec lekarz nie zobaczył tego jak to wyglada w pełnej okazalosci. wystarczy, ze dłużej stoję lub chodzę i znów się powiększa. Pierwszy raz się tak zdarzyło, (nie raz czułam dyskomfort w okolicach odbytu, jak gdyby był spuchnięty, ale to przechodziło, czasem był dyskomfort i miałam ochotę usiąść a czasami było normalnie, nie wiem czy to ma znaczenie ale w okolicy między odbytem a pochwa również czuje jakby spuchniecie). Martwi mnie to bo nie wyobrażam sobie znów się męczyć chodzac z tym nabrzmiałym guzkiem w pracy. Dodam, ze mam 24 lata, nie byłam w ciąży ani nie mam problemów z nadwaga. Bardzo proszę o poradę, co powinnam zrobić