Witam mam problem. W maju okolice krocza miały kontakt z dziwna substancją (myślę że to jest źródło przyczyny) ciężko mi okreslić co to było ale woń cos pomiędzy potem moczem a tanim alkoholem. Po niedługim czasie, maxymalnie kilka dni zacząłem odczuwać świąd oraz delikatne pieczenie przy oddawaniu moczu. Przy okazji zauważyłem że pojawiły sie niewielkie grudki na żołędziu (i tylko tam) których zaczynało być coraz więcej. Zaobserwowałem ze przy częstym kontakcie rak z penisem na palcach zaczęły sie pojawiać delikatne pęcherzyki (w pewnym momencie na jednym palcu prawie nie miałem naskórka) działo sie tak szczególnie na początku do 2 miesięcy od zobaczenia objawów. Niestety w międzyczasie miałem mały wypadek i byłem "uziemiony na kilka tyg." w sierpniu zgłosiłem sie z problemem do urologa który stwierdził ze nic nie widzi ze to normalne( odziwo jak byłem na wizycie nie wierzyłem bo sam również nic nie widziałem, tak jak i moja partnerka) jednak po opisaniu objawów przepisał mi maść travocort. Po stosowaniu wg zaleceń 2 razy dziennie. Niestety kuracja która skończyła sie we wrześniu nie zniszczyła całkowicie tych grudek. Dalej są, ale są widocznie mniejsze jest ich mniej. Po czytaniu różnych porad. Zacząłem myc miejsca intymne tylko szarym mydłem. Niestety do dnia dzisiejszego nie mogę sie uporać z problemem. Pisze tutaj o jakąś rade podpowiedz co to może być ewentualnie przed kolejna wizyta u specjalisty czy zrobić jakieś badania posiew czy testy na hpv. Na dzien dzisiejszy widzę że juz pęcherzyki na palcach po kontakcie powstają mniej intensywnie rzadziej to zjawisko występuje. Wydaje mi sie ze to wszystko ustępuje ale bardzo powoli... Dotyczy to samego żołędzia. Pozdrawiam i z góry dziękuje za porady. Poniżej linki do zdjęć. Pozdrawiam Z góry dziękuję za odpowiedź  https://zapodaj.net/4b1bfdedf1663.jpg.html