Dzień dobry, Mam 24 lata, studiuje i jeszcze do niedawna pracowałem jako programista. Moje objawy zaczęły się rok temu w okresie wakacyjnym. Podczas wielogodzinnej pracy przy komputerze skóra na mojej twarze, a dokładniej po prawej i lewej stronie nosa zaczęła być sucha, łuszczyła się i była czerwona. Zignorowałem to i ewentualnie od czasu do czasu smarowałem jakimś kremem do twarzy. Był to czas tworzenia przeze mnie pracy inżynierskiej, dlatego pracowałem przy komputerze nawet do 15 godzin dziennie aby pogodzić pracę i uczelnie. Praktycznie od razu po obronie pracy czyli z początkiem lutego zaczęły się moje problemy z oczami. Dostałem zapalenia spojówek i od razu poszedłem na wizytę do okulisty. Z tego co pamiętam dostałem Tobradex i nakazano mi też nawilżać oczy sztucznymi łzami. Niestety na tym się nie skończyło. Nie mogłem wyleczyć ciągłego zapalenia spojówek. Odwiedziłem innych okulistów ale zawsze był ten sam scenariusz czyli dostawałem krople typu Flucon, Vigamox, Maxitrol, Softacort na zapalenie oraz nakazywano mi więcej nawilżać oczy. W międzyczasie musiałem się zwolnić z pracy, ponieważ nie mogłem wytrzymać przy ekranie więcej niż 2 godziny. W marcu zaopiekowała się mną klinika okulistyczna i zrobiono mi szereg badań. Jeśli chodzi o jakość widzenia to jest ona bardzo dobra. Zbadano mi łzawienie oczu i wyszło dobrze ale niestety stwierdzono dysfunkcję gruczołów Meiboma oraz Zespół Suchego Oka. Na to Pani doktor zaleciła codzienne okłady maską Posiforlid wraz z masażem powiek oraz czyszczeniem brzegów powiek Demoxoft-em. W międzyczasie zrobiono mi wszelkie zlecone przez okulistę i lekarza rodzinnego badania krwi. Morfologia wyszła dobrze, badania w kierunku tarczycy też. USG tarczycy w normie. Jedynie witamina D wyszła mi trochę niżej niż powinna. Dostałem krople z witaminą D do codziennego stosowania. Zauważyłem, że gdy regularnie stosowałem witaminę D to plamy na twarzy znikały ale od razu pojawiały się gdy trochę więcej przepracowałem przy komputerze. Zaliczyłem też wizytę u alergologa oraz neurologa. U neurologa badaną miałem fotowrażliwość oraz wykonany został rezonans magnetyczny głowy i wyszło wszystko dobrze. U alergologa z testów okresowych, wynikło że nie jestem uczulony ale nie robiłem jeszcze całorocznych. Pomimo stosowania się do zaleceń okulisty, objawy nie łagodziły się i znalazłem inny ośrodek okulistyczny, który oferuje usługi dla ludzi z ZSO. Dowiedziałem się wtedy, że trzeba oczyścić gruczoły Meiboma i że w ogóle da się to zrobić co we wcześniejszej specjalistycznej placówce mi nie powiedziano. Pod koniec września zrobiono mi oczyszczanie gruczołów pęsetą a drugim razem za pomocą sądy Maskina. Gruczoły były bardzo pozatykane. Zalecono mi dalej rozgrzewanie powiek i czyszczenie. Okazało się też, że gdy stosowałem Dexamytrex to moje oczy robiły się bardzo czerwone i okulista stwierdził, że prawdopodobnie jestem na jakiś składnik uczulony. Pewnego dnia w październiku moja skóra na twarzy zaczerwieniła się nie tylko miejscowo ale zrobiła się jedna wielka plama, przechodząca od nosa pod oczami aż do zewnętrznych kącików oczu. Dermatolog powiedział, że to atopowe zapalenie skóry. Stosowałem Telfexo, Metrypred oraz Afloderm. Byłem też u endokrynologa, ale badania wyszły dobrze. Od marca aż do tej pory robię codziennie okłady, masuje i czyszczę powieki, stosuję sztuczne łzy. Ponad to biorę Omega 3. Gdy korzystam z komputera to wytrzymam w zależności od dnia 2-4h licząc się z obecnym bólem i dyskomfortem. Na komputerze musiałem wszystko pozmieniać na ciemny motyw, ponieważ gdy jest mniejsza jasność ekranu i elementy interfejsu są ciemne to dyskomfort jest mniejszy. Gdy coś jest jaśniejszego na ekranie czuje po chwili na twarzy, że coś zaczyna mnie piec i przeszkadzać. Korzystałem też przez chwilę z okularów z przyciemnionymi szkłami. Smaruję twarz lanoliną aby trochę zredukować zaczerwienioną twarzy. Po dłuższej pracy przy komputerze czyli w moim przypadku 3-4 godziny odchodzę od ekranu z plamami na twarzy oraz podkrążonymi i zaczerwienionymi, bolącymi oczami. Podczas korzystania z telefonu i innych ekranów jest to samo. Kiedyś na zajęciach gdy siedziałem lewym bokiem do monitorów w sali komputerowej to czułem na lewej stronie twarzy że mnie piecze jakby od tego światła. Jestem teraz w takim punkcie, że nie wiem gdzie dalej iść i co zrobić. Czy to może być coś w rodzaju alergii na światło ekranowe? Podsumowanie: Lekarz rodzinny - morfologia, mocz - OK. Witamina D trochę za mało. Okuliści - dysfunkcja gruczołów Meiboma, ZSO. Alergolog - testy okresowe - brak uczulenia. Neurolog - fotowrażliwość - brak, rezonans magnetyczny głowy - OK. Endokrynolog - Na, K, Ca, TSH, FT3, FT4, anty-TPO, anty-TG, Testosteron, ANA1 - OK Proszę o pomoc.