Witam. Od dłuższego czasu (ciezko mi powiedzieć jak długiego, być może w okolicach 4 miesięcy, może nawet dluzej) boli mnie przy dotyku kość jarzmowa z prawej strony twarzy (mniej więcej w miejscu gdzie konczy sie kosc policzkowa a zaczyna się skron). Nie boli sama z siebie, jedynie przy małym nawet ucisku. Na początku nie zwróciłam na to uwagi, bo zrzuciłam to na jakieś przypadkowe uderzenie, lub jakis inny uraz, o którym nie pamiętam np. podczas snu lub pracy - stąd nie jestem pewna od jak dawna występuje. Naczytałam się na Internecie, ze to może być jakiś nowotwór i bardzo sie zmartwilam. Mieszkam w UK, nawet nie bardzo wiem do jakiego lekarza powinnam udać się z taką dolegliwością. Poza bólem przy ucisku nie występują żadne inne dolegliwości, mam zdrowe zęby, nie mam ani jednej plomby, chociaż u dentysty nie bylam juz dawno (chociaz nie czuję jakby to było od zeba, bol jest zlokalizowany bardzo konkretnie, jakby "pod skora" moge wyraźnie poczuć miejsce, które boli. Bol opisałabym raczej jako klujacy, ostry - jeśli ucisne bolące miejsce i po chwili puszcze, odczuwam jeszcze przez jakiś czas ow bol, jak rozchodzi się po twarzy i w okolice głowy. Co to może być i do jakiego lekarza powinnam się udać?