Witam mam 29 lat. Mam problem z prostatą chyba bo sam szczerze już nie wiem czy to jest to. Od miesiąca mam różne objawy: zmniejszony strumień moczu ból w okolicach odbytu najczęściej jak siedzę oraz pieczenie w cewce.Czasami jest lepiej że zmniejszają się dolegliwości a czasami narastają. Robiłem badania z moczu ogólne oraz posiew wszystko wyszło w normie. Poszedłem do urologa zbadał mnie per rectum, trochę mnie bolało. Po czym stwierdził że jest stan zapalny prostaty wypisał leki Diclofenac w czopkach, antybiotyk Biseptol 960 na 15 dni oraz Omnic Ocas po czym powiedział że dwa dni po wybraniu antybiotyku zrobić posiew nasienia i przyjść do niego. Z przyczyn ślubu brata nie mogłem od razu wziąść antybiotyku więc mówię jak i tak teraz nie biorę to zrobię ten posiew przed braniem żeby upewnić się że celowany antybiotyk wezmę. Dziś odebrałem wyniki a tu wynik negatywny brak bakterii. Teraz moje pytanie brzmi. Czy jest opcja że jakaś bakteria tam jest i nie wyszła ani w moczu ani w nasieniu? Czy mam brać ten antybiotyk bez względu na posiew? Czy kuracja 15 dniowa wystarczy bo czytałem że zapalenie prostaty leczy się około miesiąca. Wycieku z cewki nie ma. Pewny jestem że nie są to żadne choroby weneryczne ponieważ mam stałą partnerkę od 8 lat mieszkamy razem jej nic nie jest oraz uprawiamy seks w prezerwatywie. Proszę o jakieś nakierowanie co z tym zrobić. Pozdrawiam i Dziękuję