Witam Kobieta 34 lata Od ponad roku mam problemy z wysokim tętnem. Od 100 już bardzo źle się czuje. Najleksze jakie zmierzylam 130. Mam wtedy duszności, sciska mi żołądek, w gardle,, trzęsą mi się ręce i jestem bardzo rozkojarzona. Ciśnie wtedy różne, albo dobre albo najwięcej 140/90. Mam niedoczynność tarczycy. Biorę letrox 50 ostatni wynik tydzień temu 3.25. Tydzień temu gastroskopia wynik helicobacter. Obecnie karmie piersia a raczej juz próbuje stopniowo odstawiać. Ekg tez wyszło ok. Kiedys lekarz stwierdził na podstawie ekg tachykardie zatokowa. Bardzo mi to utrudnia życie i zauważyłam, ze zaczynam juz łapać jakieś chyba stany depresyjne. Ataki jak ja to nazywam srednio raz na tydzień lub 2 tyg. Nie pale od prawie 2 lat, nie pije alkoholu. Co to może byc? Wyniki krwi potas magnez itd tez w normie.